Strony

niedziela, 17 lutego 2013

Manifest programowy

Dzień dobry.

Jak widać w nagłówku KamilCzytaKomiksy. Czyta też, oczywiście, inne rzeczy takie jak książki i gazety lub czasopisma, ale nie o nich, przynajmniej z założenia, ma być ten blog. 

Założenia są bowiem następujące: Kamil będzie czytać komiksy, a jak jakiś przeczyta, to napisze tutaj co o nim sądzi ("Hey, everyone's a critic"). Ponownie odwołując się do nagłówka, będą to komiksy stare i nowe. Jeśli to nie jest wystarczająco konkretne, to doprecyzuję przynajmniej kategorię "nowe", a "stare" stanie się jasne (mam nadzieję) a contrario

Komiksy nowe to te, które aktualnie ukazują się na rynku polskim (bo taki jest język tego bloga i mój ojczysty) i światowym, ze wskazaniem na Stany Zjednoczone Ameryki Północnej (gdyż słowo pisane w języku angielskim również jest dla mnie zrozumiałe, a nabywanie komiksów wydanych za Wielką Wodą w wersji oryginalnej nie jest już dziś tak kłopotliwe, jak w czasach gdy moja fascynacja komiksami się rozpoczynała). Nie oznacza to bynajmniej, że nie znajdą się tu moje subiektywne opinie o komiksach np. francuskich, jeśli akurat coś ciekawego znad Sekwany ukaże się na polskim rynku. Całkiem prawdopodobne są też mangi (tak, wiem, "manga to nie komiks"). Ale rzuciwszy okiem na moją półkę (a raczej regał), muszę uczciwie powiedzieć, że przeważać będą wydawnictwa amerykańskie, acz nie tylko z gatunku superhero.

Fanów komiksów, mimo wszystko trochę w Polsce jest, więc są szanse, że jakiś tu trafi. Jeśli opinie, które planuję tu zamieszczać, pomogą takiej osobie w decyzji o zakupie jakiejś pozycji, będzie mi niezmiernie miło (zwłaszcza jeśli się o tym w jakikolwiek sposób dowiem), ale przede wszystkim (jak chyba większość blogujących) zamierzam pisać bo mam taką potrzebę, bo mam na to ochotę, dla siebie, a przede wszystkim dlatego, że lubię komiksy.

A teraz, tak na wszelki wypadek, żebyśmy się dobrze rozumieli, precyzuję dalej. 

Komiksy stare to pozycje, które w Polsce czy Stanach ukazały się już jakiś czas temu, ale z różnych przyczyn nie miałem ich jeszcze okazji przeczytać (te są na mojej półce) albo nie miałem możliwości ich kupić (te mogą się na niej pojawić). W miarę jak będę je czytał bądź kupował i czytał, powinny się tu również pojawiać ich recenzje. Może ich użyteczność dla potencjalnych czytelników tego bloga będzie mniejsza niż komiksów nowych (choć starsze pozycje też są w większości w obrocie,a nie zawsze można znaleźć w sieci opinie na ich temat), ale jak już wspomniałem nie tylko dla innych zamierzam tu pisywać. 
Jednak w pierwszej kolejności można spodziewać się tu recenzji świeżynek z polskiego podwórka tj. głośnej ostatnio Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, a przynajmniej tych tomów, których nie ma jeszcze w oryginalnej wersji językowej na wspomnianej wcześniej półce. Ale mam też w kolejce kilka pozycji spoza marvelowskiego Domu Pomysłów.


Myślę, że gdy tylko uda mi się dopracować stronę graficzną tego bloga, tak jak to sobie zamierzyłem, będzie ona pewną wskazówką, odnośnie tego, czego można oczekiwać po dalszych wpisach. Choć "dopracuję" to zdecydowanie za mocno powiedziane, bowiem sugeruje,że jakąś pracę w tym zakresie już wykonałem, a to, nie licząc pracy koncepcyjnej, spore nadużycie, co zresztą widać.

Jak na pierwszy post to chyba powinno wystarczyć.

Zatem, do przeczytania.

1 komentarz:

  1. Hej,

    dodaj w wolnej chwili czytnik RSS, ułatwi to obserwowanie Twojej strony.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń