Strony

piątek, 23 maja 2014

Thor: Ostatni Wiking

Brak komentarzy:
Dzięki WKKM mieliśmy okazję zapoznać się z przygodami Thora w kilku różnych odsłonach ("Thor: W poszukiwaniu bogów", "Thor: Odrodzenie""Avengers: Impas", nie licząc albumów, które zawierały jego występy spoza solowych serii), a wszystko wskazuje na to, że do końca jeszcze daleko. W tomie trzydziestym ósmym Hachette zaprezentowało nam "Ostatniego Wikinga", czyli zbiorek składający się z pierwszych siedmiu zeszytów trzyletniego runu Waltera Simonsona z połowy lat osiemdziesiątych. Wersja Simonsona jest przynajmniej tak samo znana jak dużo późniejsze Straczynskiego, czy Jurgensa, a przez wielu fanów jest uważana za najlepszą rzecz, jaka przydarzyła się Thorowi w jego całej komiksowej historii. Niedawno też dorobiła się za oceanem pięknego zbiorczego wydania w formacie Omnibus. Polskie wydanie to oczywiście tylko niewielka cząstka całości, ale wystarczająco duża, żebym wyrobić sobie zdanie i zdecydować czy warto zapoznawać się z resztą.

niedziela, 11 maja 2014

Ród M

Brak komentarzy:
Wydany przez Hachette "Ród M" to typowe marvelowskie "wielkie i ważne wydarzenie (po polsku event), po którym już nic nigdy nie będzie takiego samo". Dziś już samo takie stwierdzenie brzmi zabawnie, bo "mistrzowie" marketingu z Domu Pomysłów tak reklamowanymi eventami raczą nas już nawet nie raz do roku a raz na kilka miesięcy, przez co zmiany komiksowego status quo nie mogą być tak istotne zwłaszcza, że mają szansę się utrzymać tylko do kolejnego wielkiego eventu. A przede wszystkim ludzie mają ich (i eventów i zmian status quo) po prostu dosyć.
Jednak "Ród M", czyli w oryginale "House of M" jest matką wszystkich dzisiejszych eventów, z czasów gdy nie były jeszcze plagą. Brian M. Bendis przechwalał się, że zakończenie jego historii spowoduje, że internet pęknie na pół, co było dużą przesadą, ale jest faktem, że fani byli zaskoczeni (wliczając w to mnie) a skutki i reperkusje były odczuwalne w świecie Marvela jeszcze przez lata. W związku z powyższym w stosunku do "Rodu M" stwierdzenie, że nic już nie będzie takie samo, było uzasadnione.